Angelina Jolie by Sutek

 

 

 

 

 

 

 

 

 -1-   -2-   -3-   -4-   -5-   -6-   -7-   -8-   -9-   -10-   -11-   -12-   -13-   -14-   -15-   -16-   -17-   -18-   -19-   -20-

 

Anioł z piekła rodem

 

Ucieleśnienie męskich fantazji. Dzika, wyrazista i nieprzyzwoicie piękna. Znak firmowy: usta. Hollywoodzka megagwiazda , matka trójki dzieci i ambasador ONZ. Boska Angelina Jolie. Właśnie skończyła 31 lat.

 

Po włosku „Angelina” znaczy „mały anioł”. To jej imiona. Nazwiskiem się nie posługuje. Niezwykłą urodę odziedziczyła po matce, aktorce i modelce Marcheline Bertrand, półkrwi Indiance.

 

Najpiękniejsza, najprzystojniejszy

To, ze będą kiedyś razem było tylko kwestią czasu. Najprzystojniejszy i najpiękniejsza. Oboje – Angelina i Brad Pitt – są sławni, bogaci i utalentowani. Fakt, ze ten duet spotkał się wreszcie na wielkim ekranie („Mr. and Mrs. Smith”) od początku wzbudzał emocje w fabryce snów. Całkiem uzasadnione. Gdy okazało się, że będą mieli dziecko, media prowadziły nawet kalendarz ciąży Angeliny. Cały świat czekał na narodziny. Shiloh Nouvel przyszła na świat 27 maja w prywatnej klinice nad Zatoka Wielorybią. Afrykański wódz Samuel Nuuyom wybrał imię dla dziewczynki, a aż połowa Namibijczyków uważa, że dzień, w którym Jolie urodziła u nich córkę, powinien stać się dla nich świętem narodowym. Świeżo upieczeni rodzice zażądali 7,6 mln dolarów za pierwsze zdjęcie małej Shiloh. Wszystkie wpływy przekażą na cele charytatywne, bo jak przypomina Jolie „miliony noworodków w rozwijających się krajach umierają pierwszego dnia życia”.

 

Całkowicie wyzwolona

Do niedawna uchodziła za jedna z bardziej ekscentrycznych gwiazd Hollywood. Publicznie przyznawała się do nadużywania kokainy, LSD, heroiny, seksu z kobietami, samookaleczania. Z rodzinnego domu wyfrunęła dość szybko. Poczucia bliskości szukała w punkowych subkulturach, narkotykach i w kolekcji noży. Miłość do ostrych rekwizytów pozostawiała wprawdzie kolejne blizny ale Angelina beztrosko traktowała swoje ciało. Włosy ufarbowała sobie na fioletowo. „Byłam na dobrej drodze, by zasłużyć na tabliczkę z napisem: „świętej pamięci” – komentuje tamten okres. W tym czasie rozpoczęła też tatuowanie. Na jej ramionach pojawiły się niewesołe sentencje: „Nie znam nikogo, kto czułby się naprawdę wolny” i „ Życzyłabym każdemu tyle odwagi, by mógł być sobą”. Nie czuła się szczęśliwa i nie pozwalała sobie na szczęście. „Wszystko co daje nam dobre samopoczucie ogranicza nas” –  mawiała.

 

Prowokująco szczera

Niezależna, bezpruderyjna kroczy swoja własną drogą. Na planie thrillera „Hakerzy” poznał swojego pierwszego męża aktora Jonny’ego Lee Millera (gwiazdę filmu „Trainspotting”). Na ślubie wystąpiła w dość dziwacznym wdzianku – w czarnych lateksowych spodniach i białej koszuli, na której własną krwią wypisała imię ukochanego. Małżeństwo nie trwało nawet trzy lata. Angelina notorycznie zapominała powiedzieć mężowi, o której wróci do domu. Rola umierającej z powodu narkotyków i aids modelki w telewizyjnym filmie „Gia” przypadła do gustu publiczności. Odtąd Angelina wybiera role dziwnych skomplikowanych postaci zafascynowanych sprzecznościami i skrajnych osobowościowo. Bo Angelina lubi ryzyko i ból. Pociąga ja nagość. Nie boi się prowokujących wypowiedzi: „Ze wszystkich aktorek jestem pierwszą, która chętnie uprawiałaby seks z kobietami”. „Im szczęśliwszym cię coś czyni tym boleśniej może cię zranić” -  to kolejny tatuaż Angeliny. Wydawało się, że u boku dużo starszego muzyka rockowego i aktora Billy’ego Boba Thorntona („Zły mikołaj”), za którego wyszła wkrótce po rozstaniu z Jonnym będzie spokojna i bezpieczna. Ceremonia trwała 20 minut, a państwo młodzi wystąpili w dżinsach. Angelina zaczęła się uczyć gotowania. Dla Billy’ego potrafiła każdego dnia wsiadać w samolot i lecieć z planu filmowego, aby go zobaczyć. Zwariowała na jego punkcie. Z dumą ogłaszała publicznie, że kochają się codziennie. Na planie kasowego hitu „Tomb Raider”, w świątyni Angkor Wat, przed którym to filmem przez wiele dni trenowała karate i kick boxing, wpadła na pomysł, żeby adoptować kambodżańskie dziecko. Jej syn Maddox Chivian ma dziś pięć lat. Billy jednak nie poradził sobie z ojcostwem. Był po prostu zazdrosny o syna. Małżonkowie ściągnęli więc ze swoich szyj fiolki z własna krwią, którymi wymienili się na początku małżeństwa.

 

Idealnie opiekuńcza

Angelina pożegnała się z wizerunkiem zbuntowanej, niepogodzonej poszukiwaczki przygód. Szczęście, jakim okazało się przebywanie z małym Maddoxem, zachęciło ja do adopcji kolejnego dziecka. „Teraz wiem, że moim prawdziwym przeznaczeniem jest bycie matką” – przyznała w jednym z wywiadów. W tym czasie (2000r) miała już na swoim koncie dwie bardzo ważne i bardzo prestiżowe nagrody – Oscara i Złoty Glob – za drugoplanowa rolę żeńska w filmie „Przerwana lekcja muzyki”. Zagrała w nim skomplikowana role socjopatki Lisy.

 

Angelina ma mnóstwo pieniędzy, ale w przeciwieństwie do większości hollywoodzkich gwiazd nie wydaje ich tylko na nowe stroje, domy i imprezy. Uważa, że każdy zamożny człowiek powinien pomagać choć jednemu biednemu. Dlatego odwiedza obozy dla uchodźców. Wie, że każda jej wizyta przyciąga uwagę mediów, a co za tym idzie – całego świata. Była w Sierra Leone, Tanzanii i Pakistanie. Daje pieniądze na zakup leków i budowę szkoły dla dziewcząt w Afryce. „Chciałabym zmienić świat na lepszy, dlatego zostałam ambasadorem ONZ” – mówi Angelina.

 

Prognozy

Producenci serii przygód agenta 007 wytypowali Angelinę do roli kolejnej dziewczyny, niejakiej Vesper Lynd, rosyjskiej agentki, która rozkochuje w sobie Bonda. To rola stworzona dla Angeliny, która wprost uwielbia latać samolotami i helikopterami, a także jeździć terenowym pick-upem (choć jest, jak sama mówi fatalnym kierowcą). Szanse na nakręcenie trzeciej części „Tomb Raider” są całkiem spore. Wkrótce Brad i Angelina maja zagrać razem w filmie „Atlas zbuntowany” na podstawie powieści Ayn Raud – Na pewno będzie z nich małżeństwo, ale to Angelina zdecyduje kiedy. Ma za sobą już dwa nieudane, więc chce być pewna na 100 proc. – twierdzą znajomi najpiękniejszej pary w Hollywood.

źródło Uroda